Dwa miesiące temu w ramach konkursu Firestarters zacząłem tworzyć newsletter, który miał być podstawą do płatnej społeczności.
Wyszło inaczej niż się spodziewałem. Pewne rzeczy udało się zrealizować, inne nie.
Było trudniej, ale pojawiły się nieoczekiwane możliwości. Czyli normalna sprawa w trybie intensywnego działania. 🙂
Ogólne podsumowanie:
Przychody: 400 euro + $75. W konkursie obowiązuje przelicznik 5 zł za obie globalne waluty, więc wynik ostateczny to 2725 zł.
Wydatki: 150 zł (korzystałem z wielu narzędzi, które używam w głównym biznesie).
Liczba subskrybentów na dzień 22 listopada: 270.
W trakcie konkursu przeprowadziłem kilka eksperymentów.
Zasadniczo mogę podzielić projekt na 3 etapy:
- Start projektu i znalezienie formatu (wpis przed konkursem i z tygodnia nr 1)
- Przygotowanie i promocja listy 100 twórców w zakresie marketingu B2B w 3. tygodniu. Przyniosło to duże zasięgi i skokowy wzrosty liczby subskrybentów (opisałem to w podsumowaniu nr 4).
- Kampania sprzedażowa pakietu konsultacji w tygodniu nr 6.
Pivot, czyli jak zmieniłem sposób monetyzacji
W trakcie konkursu przekonałem się, że nie dam rady w tak krótkim czasie zbudować wystarczająco dużej listy w tej niszy, aby zmonetyzować jej płatną wersję.
Dodatkowo zaczęły się zgłaszać osoby obserwujące moje działania z newsletterem i oczekujące różnej pomocy. Z tego powodu zdecydowałem się na zmianę modelu biznesowego i koncentrację na sprzedaży konsultacji.
Zwycięstwa w ciągu tych 2 miesięcy
Zasięg global
Stworzyłem globalny newsletter, który jest czytany w całym angielskojęzycznym świecie i w Europie. Super było widać jak po wysyłce nowego numeru pojawiały się otwarcia z USA, Australii, Kanady, Nowej Zelandii i innych państw.
Dodatkowo obawialiśmy się z moją żoną Kasią, że angielski “nie-native” może powodować masowe wypisywanie. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca i nawet podczas tygodnia z akcją promocyjną wypisy były pojedyncze.
To jest zasób, który będę rozwijał i wykorzystywał do budowy kolejnych przedsięwzięć.
A tu nas czytają najczęściej.
Sprzedaże
To zawsze cieszy, gdy pieniądze pojawiają się na koncie. Kilka kolejnych przelewów być może wydarzy się w najbliższym czasie.
Jakość
Przetestowałem, że niektóre działania muszą być dopracowane, aby dały efekt. Podejście “done is better than perfect” przydaje się na starcie projektu, ale na kolejnych etapach musi być to lepiej dopracowane.
Szczególnie w kanałach, gdzie konkurujemy z wieloma osobami i firmami o uwagę naszego adresata.
Chcesz zobaczyć, jakie konkretnie wiadomości wysyłałem na zimno i co zadziało? Zapisz na listę pod tym wpisem.
Nowe kontakty.
Kilka razy spotkałem się z osobami na wysokich stanowiskach marketingowych w amerykańskich firmach dzięki newsletterowi. Przed konkursem nie miałem takich relacji.
Impuls 🔥
Impuls dla biznesu „poza konkursowego”. Dzięki konkursowi było mnie więcej, więc to skutkowało większą liczbą zapytań.
Kompetencje
Podniosłem kompetencje w wielu obszarach marketingowo — sprzedażowych. Przede wszystkim najbardziej cieszę się z nowych kompetencji i praktyki z ActiveCampaign i B2B email marketingu.
Dużo ekscytacji przy starcie i mały zwycięstwa po drodze. 🙂
Co by zrobił inaczej?
Jeśli celem byłby tylko lepszy wynik konkursowy, a nie biznes w dłuższej perspektywie to:
- Skoncentrowałbym się węższej grupie docelowej i szukał rozwiązania dla nich, a potem sprzedawał na zimno
- Koncentracja na jednym kanale. Chciałem poeksperymentować, ale mogłem całkowicie skoncentrować się na LinkedIn, bez rozpraszania, Twitterem, zimnymi mailiami (dokładne teksty dostaniesz po zapisie na listę pod tym wpisem) itd.
- Szybciej budowałbym relacje z osobami, które pojawiły się w moim świecie po opublikowaniu listy twórców. Powinienem wysyłać do nich video wiadomości już na drugi dzień. Niestety zrobiłem to dopiero po 2 tygodniach i odpowiedzi już było mniej.
Ogólne podsumowanie
Jestem bardzo zadowolony z tego, że wziąłem udział w konkursie i zrobiłem tak dużo. Zdecydowane działanie potrafi czynnić cuda i daje mnóstwo satysfakcji.
Podziękowania
Przede wszystkim dla mojej żony Kasi 😘, która edytowała wszystkie treści i była moim pierwszym doradcą w zakresie kolejnych kroków.
Dziękuję Daniel Roziecki za zorganizowanie wyzwania, Mirek Burnejko za inspirację i wiedzę w kursach.
Dziękuję również społeczniościom Firestarters i BFC za wsparcie 🙂
Teraz czas na rozwój B2Bgrowthlettera i kolejne przygody na biznesowy szlaku!
Tomek
P.S. Jeśli chcesz zobaczyć dokładnie jakie wiadomości wysyłałem na zimno, jaki był efekt oraz mój zestaw narzędzi to zapisz się na poniższą listę. Dostaniesz specjalne nagranie w ciągu 5 minut.