Od kilku dni publikuję posty oznaczone #jakzostacnomadem na blogu i facebooku, które mają pomóc osobom marzącym o wyjeździe na kilka miesięcy do innego kraju z podjęciem takiej decyzji oraz we właściwym przygotowaniu.
Wczorajszej nocy postanowiłem przygotować ramowy post poradnikowy, dzięki którym poznasz najważniejsze kroki na tej drodze.
Generalnie digital nomadem można zostać w bardzo prosty sposób. Wystarczy tymczasowo przeprowadzić się w inne miejsce i utrzymywać się tam z pracy zdalnej lub innego źródła dochodu nie wymagającego od nas obecności w jednym miejscu. Nie ma jednak sztywnej definicji, bo w sumie po co? W byciu digital nomadem chodzi o swobodne tworzenie stylu życia, do którego zalicza się m.in.:
– przeprowadzka do kraju w którym jest cieplej, taniej lub wygodniej
– elastyczny czas pracy umożliwiający realizowanie pasji
– podróże i głębsze eksplorowanie odwiedzanych kultur niż przeciętny turysta
– rozwijanie się jako człowiek
Mnie zawsze fascynowała możliwość ucieczki przed zimą i wydawania przy tym mniej na życie niż w Polsce. Zrealizowałem to poprzedniej zimy, którą spędziłem w Tajlandii (cotygodniowe relacje znajdziesz tutaj). Była to przygoda życia i dziwię się dlaczego tak mało Polaków korzysta z takich możliwości. Rozumiem jeszcze osoby bardzo ceniące stabilizację i zawierające szybko związki małżeńskie, jeśli jesteś jedną z takich osób to gratuluję i życzę szczęścia! Jednak dlaczego wielu samotnych programistów męczy się etacie w Polsce zamiast COŚ zmienić/przeżyć/doświadczyć?!
Każdy człowiekiem ma oczywiście swój powód, w poniższym poście skupię się ramowym przejściu procesu od pomysłu „wyjadę gdzieś” to wejścia na pokład samolotu
W tym miejscu muszę jednak coś zdradzić. Praca na basenie czy na plaży nie jest wcale taka super wygodna. Oczywiście zdarzało mi się to
Jak sobie odmówić takiego przywileju w środku stycznia? Jednak trwało to maksymalnie 30 minut, potem wybierałem jednak coworking ze klimatyzacją oraz normalnym krzesłem i stołem. Choć praca nad basenem wygląda świetnie na zdjęciach to na dłuższą metę jest tam za gorąco i niewygodnie. Najlepiej połączyć marzenia o widoku na morze oraz jednoczesną pracę w znośnych warunkach w coworkingu blisko plaży np. KoHub na tajskiej wyspie Koh Lahnta
Nadal jesteś ze mną? To przejdźmy razem przez proces 15 kroków do tego, aby zostać digital nomadem:
1. Poszukaj towarzystwa
W dwie lub więcej osób będzie raźniej, a pierwszym razem każdy może czuć się niepewnie. Gdyby nie decyzja podjęta z moim kolegą Kubą 2 lub 3 kwietnia (chwilę po tym jak odeszliśmy z prac etatowych) w parku przy Starym Browarze w Poznaniu o wspólnej wyprawie to bym się nie zdobył na samodzielny zakup biletu, w przypadku braku zapewnionego finansowania. Ostatecznie poleciałem sam, choć już pierwsze popołudnie w Bangkoku po wylądowaniu spędzałem ze znajomymi z Poznania (akurat wszyscy wybraliśmy pobyt w Tajlandii w jednym okresie, bez uzgadniania).
Jeśli nie masz nikogo to nie uzależniaj od tego wyprawy. Być może będzie nawet lepiej! Ostatecznie zupełnie nie żałuję, że przez większość wyprawy byłem sam.
2. Zastanów się jak się utrzymasz
Wielu z Was ma już odpowiednie umiejętności, które pozwalają na zdalny zarobek. Wy wiecie co macie robić.
Jeśli nie masz jeszcze takiego dochodu i go potrzebujesz to przeanalizuj swoje doświadczenie, to co lubisz robić i jakie czynności sprawiały Ci największą radość w przeszłości. Polecam też test Enagram to będzie Twój pierwszy etap.
3. Naucz się odpowiednich umiejętności lub przygotuj biznes online
Najszybciej w Internecie można zacząć zarabiać oferując swoje usługi. O tym jak wykonać pierwszy etap napisałem w poście na FB. W skrócie proces polega na zdobywaniu wiedzy, testowaniu na sobie i zaoferowaniu komuś pomocy za darmo. Następnie dzięki odpowiedniemu doświadczeniu i renomie będziesz w stanie wykorzystywać nadarzające się okazje.
Oczywiście jest to jedna z dróg. Temat zarabiania zdalnego wymaga osobnego wpisu, ale także Twojego zaangażowania i inicjatywy. Wybierz sobie umiejętność, którą chcesz posiąść i użyj Google. Wielkiej filozofii w tym nie ma.
4. Zrób test jak radzisz sobie z pracą zdalną
Idź popracować do kawiarni lub wyjedź gdzieś w obrębie kraju i spróbuj wykonać swoją pracę. Bycie produktywnym, gdy kusi bliskość plaży i ładna pogoda jest zdecydowanie trudniejsze, dlatego sprawdź czy jesteś na to gotowy.
Mi pierwszy test podczas wyjazdu do Szklarskiej Poręby pokazał, że prawie nie jestem w stanie pracować w ten sposób. Jednak po kilku poprawkach w stylu życia potrafiłem nawet rozpocząć wyzwanie codziennego pisania 1000 słów jednocześnie mieszkając i pracując w hostelu.
5. Powiedz rodzinie
Dla mnie nie był to łatwy krok. Szczególnie gdy dla pokolenia naszych Babć jest to coś całkowicie niewyobrażalnego i nie jest zbyt oddalone od dobrowolnego pójścia na wojnę. Nie można jednak z tego powodu rezygnować z marzeń, bo pokonanie tego oporu (oczywiście powodowanego miłością najbliższych i nie można ich winić za to, że mają zupełnie inny styl myślenia) jest bardzo ważnym testem na to czy naprawdę chcesz tego wyjazdu.
Przecież będziesz się odzywał
6. Wybierz miejsce
Pewnie wiesz gdzie chciałbyś pojechać. Też miałem kilka miejsc, które chciałbym jeszcze odwiedzić i zaskoczę Cię, ale Tajlandia nie była na topie. Bardziej mnie pociąga Ameryka Południowa niż Azja.
Jednak najważniejszym celem było zrealizowanie marzenia spędzenia zimy w ciepłym kraju, a Tajlandia nie bez powodu jest uważna za najlepszy kraj dla digital nomadów. Duże znaczenie miały też kwestie finansowe.
To był idealny wybór i już za kilka miesięcy wracam do Azji Południowo-Wschodniej. Zarówno po to, aby pomieszkać w nowych miejscach i krajach (szczególnie Sajgon i Ubud na Bali), ale także nie mogę doczekać się powrotu do Chiang Mai, Bangkoku, na Koh Phangan, na plażę Tonsai…
Oczywiście Ty możesz mieć zupełnie inne kryteria wyboru miejsca. Jako orientacyjną pomoc polecam stronę nomadlist.com klasyfikującą najlepsze miejsca dla digital nomadów (choć koszty życia są dla mnie zawyżone).
7. Kup bilety lotnicze
Warto zrobić to z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Poprzednim razem leciałem w pierwszą stronę za tysiąc złotych na trasie Warszawa – Kijów – Bangkok, a wracałem Bangkok – Frankfurt – [Poznań] za 1300 ( Poznań w nawiasach, bo to jakim cudem dostałem się na tym bilecie za darmo do domu to jakaś abstrakcja).
Oczywiście są zaawansowane sposoby na poszukiwanie biletów, ale sam nie skorzystałem na ukrywaniu lokalizacji czy zmianach wersji językowych. Ostatecznie skorzystałem najbardziej z forum fly4free i tam polecam zaglądać.
8. Kup ubezpieczenie
Tutaj sprawa jest prosta. Planeta Młodych sprawdziła mi się bardzo dobrze w Tajlandii (miałem jedną wizytę w szpitalu) i bez żadnych gratyfikacji ją rekomenduję. Płacę 90zł za rok.
9. Załatw sprawy formalne
W dużej mierze zależy to od długości wyjazdu oraz terminu. Musisz po prostu pomyśleć jakie sprawy formalne mogą się wydarzyć w trakcie wyjazdu i postarać się na to przygotować. Na wszelki wypadek udzieliłem mojej Mamie pełnego pełnomocnictwa cywilnego i dodatkowo złożyłem upoważnienie do odbierania wszelkich moich przesyłek. Przydało się.
10. Przygotuj architekturę finansową
Mam na myśli przede wszystkim kwestię wypłaty gotówki w podróży. W tym celu żałożyłem konto walutowe w dolarach w t-mobile banku. Podobno było wtedy najkorzystniejsze i unikałem w ten podwójnego przewalutowania. Kartę na szczęście dostałem od ręki i później bez problemu wypłacałem pieniądze z bankomatów w Malezji i Tajlandii.
Polecam przed wyprawą ostrzec bank o miejscach z których będziesz pobierał gotówkę, bo późniejsze dzwonienie na infolinię w celu odblokowania może by problematyczne i kosztowne.
11. Poszukaj społeczności nomadów w okolicy do której się wybierasz
Po prostu poszukaj grupy na facebooku „miasto + digital nomads”. Jeśli wybierałbyś się do Chiang Mai to polecam grupę Nomad Coffee Club
Gdy zostaniesz dodany do takiej grupy to poszukaj czy w starszych postach czy ktoś już pytał się o to, co Ciebie ciekawi zanim sam napiszesz swoje pytanie. Czasem wymagane jest też przedstawienie. Im bardziej będziesz sprawiał wrażenie człowieka szanującego zasady na grupie i jej członków, tym większa szansa na pomoc.
12. Przygotuj laptopa i sprzęty elektroniczne do wyjazdu
Dla mnie było to przede wszystkim zagwarantowanie dobrej ochrony (w tym celu szukam gazet komputerowych za 6.99 do których zwykle jest dodawana kilkumiesięczna wersja antywirusów premium np. Bitdefendera), w końcu będziesz łączył się do różnych sieci.
Warto sprawdzić jakie gniazda są w danym kraju i czy można kupić u nas przejściówkę. W Tajlandii są trochę inne, ale na szczęście nasze ładowarki działają.
13. Załatw wizy
Do wielu krajów możesz potrzebować wizy. Warto te kwestie załatwić jak najwcześniej, bo sam straciłem trochę kasy na podróże związane z wyrabianiem nowej tajskiej wizy w Malezji. Każdy kraj ma jednak tyle regulacji, że polecam Ci google i grupy Polaków z danego kraju. W przypadku Tajlandii polecam wyrobić wizę na 60 dni już w tajskiej ambasadzie w Warszawie.
14. Spakuj się
Pakowanie raczej standardowe, a nawet mniej ciepłych rzeczy trzeba zabrać niż zwykle:) Zadbaj o elektronikę. Licz się z z zaginięciem na kilka dni bagażu rejestrowego (szczególnie jeśli czeka Cię przesiadka) i spakuj laptopa oraz najpotrzebniejsze rzeczy do podręcznego. Do Tajlandii radziłbym zabrać witaminy, bo na miejscu są bardzo drogie.
15. Leć:)
Enjoy!
Każdy z powyższych punktów ma potencjał na osobny wpis, a rozwinięta całość nawet na książkę… O tym wkrótce;)
Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej na któryś z powyższych tematów to daj znać, chętnie to rozwinę!
Czyżby Century Park Hotel Bangkok?
Akurat to jeden z apartamentowców w pobliżu Rama IX
Akurat to jeden z apartamentowców w pobliżu Rama IX
Rezydencja podatkowa ?
Pewnie jednak w Polsce, bo trzeba by jednak się fizycznie przenieść do innego kraju, aby zmienić rezydencję.