Podcasty teraz przeżywają swój złoty wiek. Cały czas rośnie popularność tej formy tworzenia treści.

Mnie podcasty ciągnęły od dawna. Chciałem zrobić swój i od lat się do tego zabierałem. Wcześniej słuchałem Małą Wielką Firmę i Smart Passive Income. Potem obserwowałem, jak rosły od zera: Marketing Masterclass, Lepiej Teraz i Rozwój osobisty dla każdego.

Miałem już nawet gotowe artworki, ale odpuściłem. Nagrałem odcinek próbny w Kolumbii w 2017 roku, ale ostatecznie też zrezygnowałem.

Przełom nastąpił w tym roku, gdy trafiłem (nie wiem po raz który) na zdanie o tym, że powinniśmy robić to, co czujemy w 100%. To był odpowiedni moment.

Pomyślałem, że chcę wrócić do tematu podróżniczego, który odłożyłem na kilkanaście miesięcy ze względu na budowę biznesu wokół LinkedIn. Choć mam jeszcze dużo do zrobienia w tym biznesie, to daje mi on stabilizację finansową i mam czas, by dodatkowo zająć się projektem związanym tylko z pasją.

O czym będzie podcast?

Moją intencją jest połączenie wielu historii opowiadanych przez pasjonatów i praktycznych porad dotyczących podróży. Ale z naciskiem na to pierwsze. Podcast ma być ciekawy dla osób, które kochają odkrywać świat i zawsze chcą się czegoś dowiedzieć. Szukają informacji na blogach, w przewodnikach, chodzą na wycieczki w nowych miejscach…

Czy było łatwo zacząć?

Nagrywanie

Kupiłem rok temu (z myślą o podkaście) mikrofon Samson Q1U na USB, który został polecony na grupie Szkoła Podkastingu. Znalazłem go na ebayu za ok 200 zł i dotarł do mnie z Holandii.

 

Miałem jakieś problemy z Quick Time Playerem, który jest polecany jako najprostsza opcja nagrywania na Maczku, dlatego szukałem alternatyw i ostatecznie nagrywam z Audacity. Na początku miałem sporo szumów, ale potem odkryłem, że muszę nagrywać na max 60% głośności (chyba tak to się określa?).

 

Montaż

Nie miałem czasu bawić się w montowanie, więc od razu poszukałem podwykonawcy. Wrzuciłem na jedną grupę pytanie o stawki i napisały do mnie dwie osoby. Jeden profesjonalista (250 zł za godzinny odcinek) i drugi podcaster, który polecił swojego syna (ok 70 zł za odcinek). Wybrałem tańszą opcję, bo podcast nie ma celu zarobkowego i inwestowanie w niego ponad 1000 zł to jednak sporo.

Niestety były problemy, więc skończyliśmy współpracę. Teraz korzystam z pomocy znajomej.

 

Dystrybucja

Podcast musi być gdzieś hostowany, aby mógł się pojawić w Spotify czy iTunes. Wybrałem Spreakera, który umożliwia nam hostowanie 5 godzin materiału za darmo, bo jest to popularne rozwiązanie w Polsce. Gdy przekroczę ten czas to będę musiał płacić 7$.

Jeśli chcesz to zrobić całkowicie bezkosztowo to zacząłbym od Anchor, które jest całkowicie darmowe.

Gdy dodasz odcinek, trzeba założyć też konta na serwisach przez które będzie można go odsłuchać. Ja wybrałem Spotify (dodałem podcast tam jednym klikiem ze Spreakera) i iTunes (tutaj zatwierdzenie mojego podcastu trwalo 5 dni, więc polecam zrobić to jak najszybciej), a także sam Spreaker. Dodałem też do innych platform, ale postanowiłem komunikować trzy najważniejsze.

 

Start podcastu

Kiedyś słyszałem o zasadzie, że jak zaczynamy to powinniśmy od razu z kilkomami odcinkami. Ktoś trafia do nas pierwszy raz, wciąga się i powinien mieć okazję przesłuchać kilka materiałów, aby np. zasubskrybować.

Postanowiłem zastosować się do tej zasady, dlatego dzień po dniu nagrałem

  1. Intro Tam Gdzie Chcę
  2. Moją podróżniczą historię

 

A potem zrobiłem wywiad z Hanką Warszawianką.

Błędem było, że dopiero jak ten trzeci odcinek był zmontowany (co też się przedłużało) to zacząłem się interesować kwestiami dystrybucji.

Zakonczenie

Ostatecznie podcast jest gotowy. Będę wrzucał go w każdy piątek!

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie subskrypcje i pozytywne komentarze w aplikacjach podcastowych. Chciałbym dobrze rozpocząć. 🙂

Jeśli masz jakieś pytania, to śmiało. Ponadto zapraszam do mojej nowej grupy podróżniczej Tam Gdzie Chcę Odkrywcy, aby zebrać naszą społeczność w jednym miejscu.

Share This

Pokaż Światu jakiego fajnego bloga czytasz

Z każdym udostępnieniem zbliżasz się do życia wolnego od lokalizacji