Pierwsze zdanie książki „Zero to One” brzmi: „Every moments in moment in business happens only once. Na polski możemy to tłumaczyć w ten sposób: Każdy moment w biznesie zdarza się tylko raz.”

Zdanie dotyczy przełomowych odkryć i biznesów, których nie da rady już powtórzyć. Wymienione są przykłady Google i Facebooka, które dokładnie w takiej formie nigdy się nie powtórzą. Te gigantyczne biznesy narodziły się w określonych okolicznościach, unikalnym momencie i zostały zbudowane w specyficzny sposób. Ich kopia 1:1 już nie zadziała.

Powyższe zdanie natchnęło mnie do innej refleksji, która będzie bardzo przydatna dla Ciebie w sytuacji, gdy nie masz pewności jakie działania podjąć na drodze do większej wolności w życiu. Podzielę się moim sposobem na osiąganie celów z Tobą w tym wpisie. U mnie zadziałał.

Klarowność jest ważna

Klarowność w życiu jest niezwykle ważna. Gdy wiesz co masz robić, w jakiej kolejności i wiesz gdzie to Ciebie doprowadzi. Wtedy w spokoju możesz realizować plan i dążyć do wyznaczonego celu.

Niestety prawdopodobnie powyższe zdania nie są opisem Twojej obecnej sytuacji. Jeśli czytasz ten wpis, to jest całkiem duża szansa, że masz dużo pomysłów i jeszcze więcej znaków zapytania. Być może frustruje Cię ta sytuacja i przytłacza.

Wiem, co to znaczy, bo wielokrotnie byłem w tym miejscu i wciąż czasem w nie wpadam.

Na szczęście znajdowałem również rozwiązania i zrealizowałem wiele swoich celów i marzeń. Oprócz tego znalazłem spokój na znalezienie swojej poręczy, gdy traciłem horyzont z zasięgu wzroku. O tym więcej znajdziesz w tym wpisie.

W tym momencie zachęcam Cię do zrobienia wszystkiego co w Twojej mocy, aby swoją klarowność znaleźć. Nie daj się zwieść swoim własnym myślom, o tym, że ja taki już jestem, że chwytam się wielu rzeczy i nie potrafię się zdecydować/nie kończę. To naprawdę jest tylko racjonalizacja lęku w zaangażowaniu się w coś na maksa. Oczywiście w większości przypadków jednorazowe uświadomienie sobie nie wystarczy. Mam jednak nadzieję, że jak zaczniesz się pytać: “dlaczego chcę chwytać się tej kolejnej rzeczy? dlaczego nie realizuję tamtego pomysłu? Dlatego nie pokazałem tamtego pomysłu ludziom?
To złapiesz się na swoich strachach i zrobisz to co masz co do zrobienia.

Poszukiwanie klarowności jest rozległym tematem, dlatego polecam Ci następujące 3 ksiązki:

Przerabiając dokładnie tamte książki będziesz dużo bliżej.

Co zrobić, jeśli cały czas nie wiem?

To był styczeń 2016 roku w Chiang Mai. Pracowałem wtedy jako wolontariusz w hostelu. W zamian za nocleg i śniadanie siedziałem w godzinach wieczorno-nocnych na recepcji.

Choć moim zdaniem ramy mojego zaangażowania w ten wolontariat były dość jasno określone to nie było to takie pewne dla tajskiej menedżerki, która próbowała mnie wykorzystywać znacznie częściej i dlatego starałem się jak najmniej przebywać w hostelu.

Spacerowałem wtedy godzinami po Chiang Mai ze słuchawkami na uszach. Słuchałem różne audiobooki. Nie pamiętam dlaczego, ale szczególnie na tapecie był u mnie wtedy Fabian Błaszkiewicz z Synergią MocyDzisiaj gdy myślę o niektórych miejscach na dzielnicy Nimman to całkowicie wiążą mi się z historiami jakie tam słuchałem.

Jedna z nich dotyczyła eksperymentu Marshmallow. Słyszeliście o nim? Dzieci dostały wyzwanie. Jeśli wstrzymają się ze zjedzeniem pianki to po kilku minutach dostaną drugą. Część małych uczestników eksperymentu wytrzymała, inna nie. Po latach sprawdzono, że dzieci z większą samodyscypliną odniosły dużo większe sukcesy w życiu w prawie każdej jego sferze-zdrowotnej, finansowej i relacyjnej.

Samodyscyplina jest ważna-wielkie mi odkrycie prawda? Sam eksperyment i wiedza o nim specjalnie mnie nie ruszył. Dopiero komentarz Fabiana zmienił moje podejście do wyznaczania celów.

Podobno dzieci, które dały sobie radę z pokusą zjedzenia pianki, nie były wcale motywowane wizją przyjemności większej ilości słodyczy.

To, co sprawiło, że wytrzymały, była wizja tego kim się staną jeśli wytrzymają. Wyobrażały sobie radość ich rodziców z powodu powodzenia w projekcie. Ściągały swoją uwagę z pokusy pianki do głębszej motywacji. Dzieci skupione na piance przegrywały, bo wzniecały sobie tylko większe pragnienie.

Oczywiście nie wiem na 100% czy tak było i na pewno w przypadku każdego zdyscyplinowanego dziecka nie działało to tak samo. Pozwoliło mi to wyciągnąć pewne wnioski.

Cel kontrowalny i motywacja wewnętrzna.

Być może śledzisz mnie od jakiegoś czasu i kojarzysz wyzwania jakie podejmowałem. Być może jesteś tu po raz pierwszy, dlatego podzielę się z Tobą dwoma udanymi wyzwaniami.

100 dni pisania 1000 słów
30 dni porannego wstawania

Czy powyższe cele były pod moją kontrolą? W 100%. Po prostu musiałem pisać lub wstać. Nie narzucałem sobie jakiegoś rezultatu w świecie zewnętrznym, który ma się pojawić dzięki tym wyzwaniom np. będę miał 300 nowych fanów na FB lub zarobię 50% więcej. Choć wiele metodologii wyznaczania celów zaleca takie podejście to dla mnie to średnio działało. Cel mógł być dla mnie zbyt duży lub mały, a przede wszystkim całkowicie nie był w zakresie mojej kontroli.

Wizja motywująca mnie to zobaczenie takie siebie, który będzie zadowolony po sprawdzeniu co kryje się za setką dni pisania lub codziennego wstawania. Jaki będę? Czy będę bardziej kreatywny? Czy dam radę wstawać? Jak to będzie każdego dnia?

Mamy wtedy pewną gwarancję celu. Będę zadowolony, że dałem radę. Być może będą jakieś mankamenty np. energia poświęcona na dążenie do zrealizowania danego zamierzenia będzie oznaczało rezygnację z innych sfer. Dla mnie np. osobiście wstawanie o 6 rano = całkowite zero imprez. Czy było warto? Tak. Czy jest to dla mnie rozwiązanie na życie? Na obecnym etapie nie.

Dlatego w sytuacji, gdy się miotasz między projektami…

Masz jakieś pomysły, ale nie wiesz co robić…

Polecam Ci następującą ścieżkę.

  1. Wybierz cel/drogę/projekt wydający Ci się być najlepszym w danym momencie
  2. Pomyśl sobie, jakie zadana należy podjąć, aby ten cel zrealizować
  3. Czy warto podjąć te zadania nawet jeśli miałbyś nie osiągnąć celu?
  4. Czy będziesz lepszym człowiekiem, jeśli dasz z siebie wszystko?
  5. Czy w przypadku niepowodzenia realizacji tego projektu to dasz sobie radę finansowo itd?

Odpowiedź na powyższe punkty powinna dać Ci klarowność.

W tym miejscu możesz się zbuntować: ‘takie banalne rady, przyszedłem tutaj po instrukcję krok po kroku’. Rozumiem taką emocję, bo sam wielokrotnie to miałem, gdy byłem na wcześniejszych etapach w moim życiu i czytałem różne materiały.

Po czasie zrozumiałem jednak zdanie „Każdy moment w biznesie zdarza się tylko raz.”, od którego rozpocząłem ten wpis, w odniesieniu do całego życia

Nie dasz rady powtórzyć mojej drogi 1:1. Jak pojedziesz w te same miejsca w Tajlandii co ja, z tymi samymi umiejętnościami i spotykasz tych samych ludzi to nie zaowocuje to tymi samymi propozycjami i współpracami (krótko o mojej historii opowiadałem na TEDx).

Jednak jeśli ukształtujesz w sobie pewne cechy to zbudujesz swoje życie pełne wolności lub czegokolwiek zechcesz. M.in. w taki sposób wyznaczania celów i motywowania się do realizacji, jaki zaprezentowałem powyżej. Nie ma pewniejszej drogi do sukcesu niż budowanie siebie. Wszystko inne przychodzi jako efekt uboczny.

Dzisiaj widzisz zdjęcia z moich dwóch konferencji, które były wyprzedane na długo przed terminem. Oglądasz zdjęcia z podróży połączone ze zdalną pracą. Nie widzisz w tym jednak zaangażowania w nieudane projekty. Blogów pod poprzednimi nazwami. Poświęcenia, jakie ponosiłem i ponoszę na drodze do realizacji tego wszystkiego.

Dlatego wszystkim osobom poszukującym idealnego biznesu/stylu życia lub czegokolwiek innego polecam świadome i intensywne poszukiwania, ale tylko przez kilka dni. Maksymalnie tydzień.

Potem działaj w dostatecznie dobrym kierunku. Daj z siebie wszystko. Trzymaj się dostatecznie dobrego plany i motywuj się wizją osoby, jaką się staniesz, jak go zrealizujesz.

Na koniec dnia nie chodzi o to co osiągasz, ale to, kim się stajesz.

Share This

Pokaż Światu jakiego fajnego bloga czytasz

Z każdym udostępnieniem zbliżasz się do życia wolnego od lokalizacji